środa, 15 stycznia 2014

ROZDZIAŁ :

*Bring**Bring*
Niee- nienawidzę tego cholernego budzika, najchętniej to wyrzuciłabym go przez okno i przejechała samochodem, ale nie nie mogę bo nie będzie kto miał mnie budzić. Sięgnęłam po budzik i go wyłączyłam. A więc to dziś dziś ma się rozpocząć mój plan. Już dziś wieczorem będzie pierwszy etap. Może pomyślicie że jestem jakąś psychopatką, która ma złamane serce i chce się zemścić na byłym chłopaku ale NIE tu was zaskoczę mam całkiem inną historię. Wspomnienia wracają...
*flashback*
Pierwszy dzień w nowej szkole, trochę się stresuje ale przecież nawet nie mam powodu. Po prostu tam wejdę nie będę zwracać na siebie uwagi. ż czasem zapewne znajdę jakąś koleżankę i będzie wszystko fajnie i okej. Weszłam do szkoły przez główne drzwi i zanim się zorientowałam wylądowałam na podłodze. Chwile mi zajęło zanim zrozumiałam co się stało. Poczułam coś mokrego pod moim tyłkiem i nogami, powoli zaczęłam się podnosić gdy zorientowałam się dlaczego się przewróciłam. Była tam jasno-żółta kałuża. Pierwsze co mi przyszło na myśl to mocz ale po chwili uderzyłam się mentalnie w głowie to przecież szkoła nie wpuszczają na jej teren psów. Podniosłam swoją głowę w celu znalezienia łazienki, żeby to wyczyścić ale zamiast tego zobaczyłam że wszyscy się na mnie patrzą i się śmieją. Nie wiedziałam o co chodzi przecież każdemu może się zdzarzyć przewrócić. Postanowiłam to zignorować i chciałam się odwrócić i iść ale coś mi nie pozwoliła na coś wpadłam. Cholera. Podniosłam głowę i zobaczyłam głębokie brązowo miodowe oczy i piękny śnieżny uśmiech. Jego włosy były idealnie ułożone na żel. Poczułam jak coś mnie szturcha w ramie ocknęłam się i zobaczyłam że to ten chłopak w którego się wpatrywałam. UPS.
-Umm przepraszam-powiedziałam nie śmiało
-I jak podobał się prezent pod drzwiami? wiesz toaleta jest zapchana dzisiaj a właściwie zawsze a potrzeby trzeba załatwiać- puścił mi oczko- i przy okazji pomyślałem żę może zostawię upominek dla takiego jednego chyja ze szkoły ale przyszłaś ty więc myślę ze nie jest źle- zaczęły zbierać mi się łzy w oczach , czyli to był mocz a ja cała w nim jestem cofam to co o nim powiedziałam to on jest chujem, nienawidzę go dlaczego mama musiała mnie zapisać do tej szkoły? pewnie nie wiedziała że to patologia. Postanowiłam iść dalej ale mnie zatrzymał- i teraz lepiej uważaj bo wpadłaś na mnie a ja nigdy nie przyjmuje zwykłego przepraszam suko.-zadrżałam ale postanowiłam nie płakać odwróciłam się na piecie i zaczęłam biec w poszukiwaniu toalety.
* end flashback*
Od pierwszego dnia w liceum codziennie płakałam bo było tylko gorzej. Codziennie mnie prześladował z kolegami z drużyny koszykarskiej. przyłączało się do niego coraz więcej osób tylko Katt była prawdziwą przyjaciółką która mnie kocha j a ja ją. wyzywali mnie od różnych z powodu mojej lekkiej nadwagi i aparatu na zębach. Chciałam się przepisać do innej szkoły ale żądnej bezpłatnej w pobliżu nie było a moich rodziców nie było stać na płatną więc byłam wskazana na męczarnie. Po pewnym czasie zapragnęłam śmierci tak cięłam się miałam także bulimię. Gdy rodzice i Katt się dowiedzieli byłam zmuszona chodzić do psychologa. Chodziłam do niego do końca liceum całe 2 lata. 4 lata piekła a to wszystko przez Justina Biebera. od czasu zakończenia liceum postanowiłam, że już nigdy więcej nie będe płakać. Moja chrzesna zaproponowała że kupi mi mieszkanie oh prosze jakby wczesniej nie mogla mi sponsorowac płatnej szloy.Ale cóż drugiej szansy nie będzie przeprowadziłam się i od tej pory ciocia dała mi karte i no cóż za wszystko płaci, mi to pasuje.Mall poznałam w salonie urody, to ona zrobiła moją metamorfozę już nie mam blond prostych włosó z jakąś sraczkowatą pasemką, która się sama pojawiła. żmieniłam też styl na bardzie Seksowny. Zdjełam aparat i schudłam pod okiem lekarza.*dryń**dryń* z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek mojego telefonu.
Katt- wyświetliło mi sie na wyświetlaczu
Halo?
No Sarah gdzie ty jesteś czekam już u Mall- o cholera jak ja długo myslałam? spojrzałam na zegarek 9:30 5 minut spóźnienia zerwałam się z łożka
Cholera przepraszam zaraz bede czekaj
no raczej nie ma...-nie dokończyła bo się rozłączyłam.
SZybko pobiegłam do szafy wyciągnęlam dresy szare bluze i czarne Toms'y. wzięłam telefon i kluczyki i pognałam do samochodu.
Weszłam do salonu i sie rozejrzałam
No wreszcie ile można czekać- Kat zaczęła ale jej przerwałam
Daj sobie spokój, to tylko pół godziny przpraszam okej?-przewróciłam lekko wzroim i spojrzałam na nią błagalnie
okej-powiedziała a po chwili na jej usta wkradł sie szeroki uśmieszek- mam dla ciebie sukienkę, buty i wszystko będziesz wyglądać mega seksownie obiecuje ci to ramem z Mall-znikąd pojawiła się 26 latka
Cześć kochana gotowa na zemstę-powiedziała z bananem na twarzy
Ja tak ale czekam tylko na was aż mnie perzygotujecie!-powiedziałam i tupnęłam nogą jak gwazda, po chwili sie zaśmiałyśmy
Mall zaczęła od włosów pofarbowała bo dawno tego nie robiłam i lekko zakręciła. Moje oczy pomalowała perłowym cieniem i eyelinerem i nartuszowała moje rzęsy. KAzały mi zamkńąć oczy poczułam jak gdzieś mnie prowadzą. Dostałam pozwolenie na otwarcie oczu. Zobaczyłam czarną dobpasowaną, bez ramiączek sukienkę na podłodze leżąły perłowe szpilki i tego samego kolory kopertówka. Moje oczy się rozszerzyły
O kurwa Katt to jest wspaniałe_powiedziałam rzucając się na nią
No wiem przecież patrzysz na przyszła projektantkę mody- poprawiła swój wyimaginowany kołnierzyk, zaśmiałam się
No oczywiście- powiedziałam po czym weszłam do łazienki się przebrać. Sukienka leżąła wspaniale
O. MÓJ. BOŻE.-KAtt powiedziała MAll opadła szczęka. ZAśmiała się i obkręciłam, spojrzałam na zegarek 17 czas szybko mija za godzine mam być w klubie.
*1 godzinę później*
Stałam pod klubem przełknęłam ślinę, obawiałam się troche ale z drugiej strony nazywam się Sarah Braun nie jestem jakąs Maryją dziwicą nawet nie jestem dziewicą. Weszła do klubu rozejrzałam się i zobaczyłam
_________________________________________________________________________________
Sieeemka jest 1 rozdział co prawda był tylko jeden komentarz ale miałam go już napisanego więc postanowiłam go dodać. Liczę na szczere komentarze uwagi prośby i wg. Jestem otwarta na WSZYSTKO. No a wię wyznaje także zasade  CZYTASZ-KOMENTUJESZ :)) a więc do dzieła. Brak komentarzy brak rozdziału.. narkaa xoxox

2 komentarze:

  1. Hejka super piszesz mam nadzieję że dodasz kolejny rozdział nie mogę się już doczekać, masz talent dziewczyno!!! Kc <3

    OdpowiedzUsuń
  2. zapowiada się cudownie <3

    OdpowiedzUsuń